NAGRODA - Błogosławieństwo doczesne i wieczne z łaski przez wiarę
Niebo jest nagrodą dla tych, którzy znaleźli je już tutaj.
Emil Cioran
Samo osobiste spotkanie twarzą w twarz z Jezusem, będzie największą i najdonioślejszą nagrodą, jaką przyjdzie nam otrzymać. Nowe imię na nasze czoła, nowe wieczne życie w tysiącletnim królestwie w Niebie, a później pobyt na doskonałej nowej ziemi. Nowe Jeruzalem, a wraz z nim tron Boga. Nagroda tak wielka, że choćbyś ze wszystkich sił starał się opisać to jak najpiękniej to i tak braknie odpowiednich słów. Nie jest w stanie tego opisać choćby najwyborniejsze ludzkie pióro. A oto najbliższy i najbardziej wiarygodny obraz tego, co nasz czeka. Fragment Apokalipsy Jana:
„I widziałem nowe niebo i nową ziemię; albowiem pierwsze niebo i pierwsza ziemia przeminęły, i morza już nie ma. I widziałem miasto święte, nowe Jeruzalem, zstępujące z nieba od Boga, przygotowane jak przyozdobiona oblubienica dla męża swego. I usłyszałem donośny głos z tronu mówiący: Oto przybytek Boga między ludźmi! I będzie mieszkał z nimi, a oni będą ludem jego, a sam Bóg będzie z nimi, I otrze wszelką łzę z oczu ich, i śmierci już nie będzie; ani smutku, ani krzyku, ani mozołu już nie będzie; albowiem pierwsze rzeczy przeminęły. I rzekł Ten, który siedział na tronie: Oto wszystko nowym czynię. I mówi: Napisz to, gdyż słowa te są pewne i prawdziwe, I rzekł do mnie: Stało się. Jam jest alfa i omega, początek i koniec. Ja pragnącemu dam darmo ze źródła wody żywota. Zwycięzca odziedziczy to wszystko, i będę mu Bogiem, a on będzie mi synem. Udziałem zaś bojaźliwych i niewierzących, i skalanych, i zabójców, i wszeteczników, i czarowników, i bałwochwalców, i wszystkich kłamców będzie jezioro płonące ogniem i siarką. To jest śmierć druga. I przyszedł jeden z siedmiu aniołów, którzy mieli siedem czasz, napełnionych siedmiu ostatecznymi plagami, i tak się do mnie odezwał: Chodź, pokażę ci oblubienicę, małżonkę Baranka. I zaniósł mnie w duchu na wielką i wysoką górę, i pokazał mi miasto święte Jeruzalem, zstępujące z nieba od Boga, Mające chwałę Bożą; blask jego podobny do blasku drogiego kamienia, jakby jaspisu, lśniącego jak kryształ. Miało ono potężny i wysoki mur, miało dwanaście bram, a na bramach dwunastu aniołów i wypisane imiona dwunastu plemion synów izraelskich. Od wschodu trzy bramy i od północy trzy bramy, i od zachodu trzy bramy, i od południa trzy bramy. A mur miasta miał dwanaście kamieni węgielnych, na nich dwanaście imion dwunastu apostołów Baranka. A ten, który rozmawiał ze mną, miał złoty kij mierniczy, aby zmierzyć miasto i jego bramy, i jego mur. A miasto jest czworokątne, i długość jego taka sama, co szerokość. I mierzył miasto kijem mierniczym na dwanaście tysięcy stadiów; długość jego i szerokość, i wysokość są równe. Zmierzył też mur jego, który wynosił sto czterdzieści cztery łokcie według miary ludzkiej, którą się posłużył anioł. A mur jego zbudowany był z jaspisu, samo miasto zaś ze szczerego złota, podobnego do czystego szkła. Kamienie węgielne muru miasta były ozdobione wszelakimi drogimi kamieniami: kamień pierwszy, to jaspis, drugi szafir, trzeci chalcedon, czwarty szmaragd, Piąty sardoniks, szósty karneol, siódmy chryzolit, ósmy beryl, dziewiąty topaz, dziesiąty chryzopras, jedenasty hiacynt, dwunasty ametyst, A dwanaście bram, to dwanaście pereł; a każda brama była z jednej perły. Ulica zaś miasta, to szczere złoto, jak przezroczyste szkło, Lecz świątyni w nim nie widziałem; albowiem Pan, Bóg, Wszechmogący jest jego świątynią, oraz Baranek. A miasto nie potrzebuje ani słońca ani księżyca, aby mu świeciły; oświetla je bowiem chwała Boża, a lampą jego jest Baranek. I chodzić będą narody w światłości jego, a królowie ziemi wnosić będą do niego chwałę swoją. A bramy jego nie będą zamknięte w dzień, bo nocy tam nie będzie; I wniosą do niego sławę i dostojeństwo narodów. I nie wejdzie do niego nic nieczystego ani nikt, kto czyni obrzydliwość i kłamie, tylko ci, którzy są zapisani w księdze żywota Baranka” (Obj. 21).
„ Wzmocnijcie opadłe ręce i zasilcie omdlałe kolana!
Mówcie do zaniepokojonych w sercu: Bądźcie mocni, nie bójcie się! Oto wasz Bóg! Nadchodzi pomsta, odpłata Boża! Sam On przychodzi i wybawi was!
Wtedy otworzą się oczy ślepych, otworzą się też uszy głuchych. Wtedy chromy będzie skakał jak jeleń i radośnie odezwie się język niemych, gdyż wody wytrysną na pustyni i potoki na stepie” (Izaj. 35,3-6).
Zostawmy na chwilę te wszystkie wieczne wspaniałości, które przed nami. Bo warto też zwrócić naszą uwagę na czas obecny. Każdy przeżyty w obecności Bożej dzień, to nagroda pełna miłości, pokoju i wszelkiego innego błogosławieństwa. Pamiętam, że nie przyszło nam żyć w doskonałym świecie z doskonałymi ludami, tak, więc nadnaturalna Boża moc, która uzdalnia nas do pełniejszego życia, jest szalenie pomocną łaską. Łatwiej z Bożym błogosławieństwem przejść przez łzy, ból i cierpienie. Umiejętność przebaczania, zwyciężania w codzienności zła dobrem, spontaniczny uśmiech i dłoń wyciągnięta do pojednania i pomocy, uczyni nasze szare dni pogodniejszymi. Z Bogiem, Panem wszechrzeczy w naszych słabościach, wszystko, co otrzymamy od Niego jest wielkim dobrodziejstwem i wspaniałym darem. Cudem nowonarodzenia.
Nowa natura, nowy styl życia, kiedy okazuję wdzięczność i otrzymuję ją od innych ludzi. Gdy twój najlepszy przyjaciel przyjmuje Pana za swego Zbawiciela. Gdy podasz swą dłoń potrzebującemu, a głodnemu podasz swój chleb. Gdy szczerze umiesz powiedzieć, przepraszam, dziękuję, kocham cię. Gdy dostrzegasz w drugim człowieku charakter Boga.
Nagrodą jest jeszcze jeden dzień, to, co dobrego przed twymi oczami. Twoi bliscy, ten zielony park, ten ptak, który teraz śpiewa właśnie dla ciebie. To, co widzisz, słyszysz i dotykasz. Bogu chwała za ten cud – zjawisko. Bo przecież nikt nie zagwarantował ci, że jutro przed tobą też jest dzień.
Uczniowie zapytali swego Mistrza: „my dla Ciebie zostawiliśmy wszystko, nasze rodziny, domy, matki, przyjaciół, co z tego mieć będziemy? Pan Jezus odpowiedział w wierszu 29 Ew. Mat. rozdz.19:
„I każdy, kto by opuścił domy albo braci, albo siostry, albo ojca, albo matkę, albo dzieci, albo role dla imienia mego, stokroć tyle otrzyma, a ponadto życie wieczne”.